I jeszcze jeden post, specjalnie dla Julki. Trafiliśmy w Alicante na uliczkę dla dzieciaczków. A wyglądało to tak:
Na każdym dużym grzybku siedział inny zwierzaczek, a do tych małych grzybków można było wejść. Zobacz jaki zdziwiony jest Pan Muchomor!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz