Środa była dniem wizyty Helmuta i Isy naszych niemieckich kamperowych znajomych. Helmut z Isą powolutku jadą sobie na zimowanie do Bolnuevo i po drodze zwiedzają ciekawe miejsca i czasem spotykają się ze znajomymi. Było pysznie, trochę po hiszpańsku, po niemiecku i trochę po polsku. Konwersacja też była ciekawa, pomimo tego, że my nie znamy niemieckiego, a oni nie znają polskiego. Ale przy dobrym winie i tapasach nawet udało się porozmawiać i poopowiadać kamperowe (i nie tylko) przygody.
Dziś rano pożegnalna kawka i do zobaczenie w styczniu - bo planujemy pojechać do Bolnuevo z rewizytą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz