poniedziałek, 12 lutego 2024

18-19 tydzień - nareszcie trochę popadało

Poprzedni tydzień był bardzo dynamiczny - początek bardzo ładny i ciepły, a końcówka trochę wietrzna, chłodniejsza i wilgotna. Od poniedziałku często latały nam nad głowami samoloty malując na bezchmurnym niebie ciekawe figury 

W środę zabraliśmy Elę poznaniankę na wycieczkę rowerową do Lo Pagan
i też cały czas mieliśmy pokazy lotnicze. Udało mi się zrobić fajne zdjęcie - po lewej Słońce, w środku samoloty, a po prawej taka kropka to Księżyc.
Na czwartek prognozy pogody zapowiadały silne wiatry i sztorm o malowniczej nazwie Karlotta, ale rozeszło się po kościach. Jedynie w piątek mieliśmy deszczowo i przez cały dzień nie było słońca. Sobota natomiast rano była słoneczna, po południu wietrzna, a w nocy znów popadało. Niedziela była ostatnim chłodnym dniem, bo od dziś na dwa tygodnie znów mamy lato. A dziś mieliśmy 25 stopni i zrobiliśmy aż dwie rowerowe wycieczki - jedną przed obiadem, a drugą po obiedzie. Pojechaliśmy oglądać kwitnące migdałowce.
Nie udało się podejść bliżej, bo plantacja była opłotowana, więc zdjęcie z daleka. 

Hiszpania jest jednym z trzech głównych producentów migdałów w świecie i rocznie eksportują dziesiątki ton, nie licząc tego, co zjadają sami Hiszpanie i turyści na miejscu. My też zajadamy - przepyszne solone migdały są zawsze na stanie, a i do domu też sobie przywozimy.

niedziela, 4 lutego 2024

17. tydzień - luty, luty, obuj buty

Póki co, to palców jednej ręki nam wystarczy, by policzyć dni z deszczem, a palców drugiej ręki, by policzyć dni bez słońca.  Pogoda jak dotąd koncertowa i oby tak dalej, choć strasznie tu w Hiszpanii narzekają na suszę. Sąsiednia Katalonia wprowadziła już racjonowanie wody, zakaz mycia samochodów i podlewania ogródków. Rząd zapowiada budowę następnych odsalarni wody morskiej, choć tych akurat na wybrzeżu nie brakuje. W naszej okolicy są dwa duże zakłady w San Pedro del Pinatar, a na całym wybrzeżu, to pokazuje mapka z sieci

Woda, którą używamy na kempingu na pewno też jest z odsalarni, bo jest bardzo miękka i dwie krople żelu do kąpania wystarczą na cały prysznic.

A dziś do południa pojechaliśmy na rowerki i tak wygląda plaża 4 lutego - też są amatorzy opalania i moczenia nóg w morzu

W słońcu jest naprawdę cieplutko, ale chłodny wiatr nie pozwala zapomnieć, że to ciągle luty. Dziś było dość dużo ludzi nad morzem - niektórzy się opalali, ale było też dużo spacerujących i to zarówno w letnich kreacjach jak i w kurtkach - co kto lubi.
Następny tydzień znów ma być ładny, tylko na piątek zapowiadają silny wiatr, ale tu prognozy długoterminowe to się w ogóle nie sprawdzają, więc do końca nie wiadomo czy powieje.