niedziela, 8 marca 2020

Koniec, ale ciąg dalszy nastąpi....

Wracamy troszkę wcześniej - będziemy się ścigać z rozszerzającą się epidemią. Dziś już przedsionek zwinięty i większość rzeczy spakowana do samochodu, bo przyczepę zostawiamy w przechowalni przy kempingu. Trochę się napracowaliśmy, bo przedsionek trzeba było wymyć z 5-cio miesięcznego brudu, ale za to mamy nagrodę - pyszna cava z truskawkami. 
Jutro musimy jeszcze wymyć i wysuszyć  podłogę, pozwijać pokrycie parceli i przestawić trochę przyczepę, by łatwo można było ją we wtorek rano podczepić do samochodu. Po odstawieniu przyczepy  jedziemy do domku. W planie 3 etapy - każdy po 900 km i dwa noclegi w hotelach.
Mamy nadzieję, że żadnej francy po drodze nie złapiemy, a w Polsce okazuje się, że najbezpieczniej!!!!!!
Zamówiliśmy sobie to samo miejsce na następny sezon, więc wrócimy tu już w październiku.

3 komentarze:

  1. Daleka droga przed Wami.
    Szczęśliwej podróży.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hallo ihr beiden, wir wünschen euch eine sichere Heimreise. Wenn Gott will, sehen wir uns im Herbst wieder. Wir werden wieder Anfang November starten. Liebe Grüße Isa und Helmut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Isa, Helmut,thank you. Fortunately we are safe at home. Now only 2 weeks quarantine and we can see our grandchildren.
      We will start our stay in Lo Monte in October, 15th - of course if the pandemic ends.
      I hope you are alright and we can meet again in Autumn. Anna

      Usuń