czwartek, 1 października 2015

Genua długa jest! Od tablicy wjazdowej na zachodzie do tablicy wyjazdowej na wschodzie trzeba pokonać ok 42 km! Miasto jest bardzo różnorodne, ale najwięcej ma stromych uliczek i to nie tylko w najstarszej części miasta. Starówka jest strasznie klaustrofobiczna - pełna zauków, wąskich przejść i bardzo wysokich kamiennic - często 7 kondygnacji i założę się, że nie mają wind w środku.
Rzadko kiedy chodzi się "po płaskim", bo jest albo pod górkę, albo na dół.
Ogladając domy zwróciłam uwagę na kapliczki umieszczone przeważnie na narożnikach, ale można je też spotkać nad wejściem głównym.
Jak widać na zdjęciach są i bogato zdobione jak i całkiem skromne - widać zamożność mieszkańców domów.
Przejścia pomiędzy domami też mają różne nazwy: via to ulica, vico (vicolo) to alejka, salita to coś do wspinania się, passaggio to pasaż. Była jeszcze gdzieś salita (piesza ścieżka), ale nie zrobiłam zdjęcia. Różnorodność w nazewnictwie godna bogactwu nazw makaronów we włoszech!
c.d.n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz