Pomiędzy Bolnuevo a następnym pueblo jest fajna droga, którą pewnie pokonała by terenówka z napędem na 4 koła, ale w większości chodzą tylko turyści i jeżdżą różnej maści cykliści - tacy niedzielni jak my, ale można też spotkać wyczynowców rowerowych rajdów terenowych. Na tym krótkim odcinku jest chyba z 7 różnych plaż, a wszystkie dla nudystów. Nie spotkaliśmy niestety żadnego i nikt się nie opalał, nawet tekstylni! A plaże wyglądają tak:
Na jednej z plaż można było z bliska popatrzeć na procesy erozji - skała wygląda jak ciasto nadziane różnej wielkości kamykami i jest dosyć miękka. Można postukać w nią większym kamieniem, by ją ukruszyć i wyłuskać te mniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz