Niemcy i Francję już przejechaliśmy. Dziś nocleg niedaleko hiszpańskiej granicy przed Perpignan.
Po drodze taki widoczek - to para wodna z kominów elektrowni jądrowej, jednej z wielu we Francji. Trochę jak ufoludki, a może koniki morskie?
Jutro już buenas dias Hiszpanio.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz