Dziś zrobiliśmy przeskok do Dole i w planie było krótkie zwiedzanie miasteczka, ale recepcja miała przerwę na lunch i jak się zameldowaliśmy na kamping i zrobiliśmy obiad, to nam się odechciało zwiedzania. Zrobiliśmy sobie tylko mały spacerek i pooglądaliśmy barki zacumowane wzdłuż rzeczki. Pierwsza to chyba zupełny wrak i stoi na wodzie siłą przyzwyczajenia, druga wygląda na zamieszkałą, a trzecia jest chyba używana na jakieś imprezki.
I na koniec zdęcie katedry od strony kampingu.Jutro przeskok 280 km i nocleg nad Rodanem, a potem w planie Avignon na 2-3 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz