niedziela, 28 stycznia 2024

16. tydzień - lato, lato wszędzie....

Ostatni tydzień upłynął nam w bardzo cieplutkie atmosferze. W ciągu dnia temperatury przekraczały 20 stopni, słońce świeci cały czas i do łask z powrotem wróciły krótkie spodenki i T-shirty bez sweterków. To znaczy sweterki ciągle przydają się, bo jak słońce zajdzie to robi się chłodniej.

We wtorek świętowaliśmy moje urodziny i na obiad poszliśmy do chińskiej restauracji. Było smacznie i chińsku i nawet zaśpiewano Feliz Cumpleaños - co prawda nie mnie - przy stoliku obok też była imprezka urodzinowa. 

Dnie mijają nam leniwie, a dziś uświadomiliśmy sobie, że to już koniec stycznia i został nam tylko luty i kilka dni marca na pobyt tutaj. Ale w tym roku zamiast po bożemu wracać do domu, jedziemy sobie dalej - w planie Portugalia i Francja na powrocie. Zenek już planuje trasę po Portugalii, chcemy trochę pojeździć po interiorze, a nie tylko po wybrzeżu. Ale i tak wszystko będzie zależało od pogody. Zobaczymy.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz