W Hiszpanii dziś święto narodowe - sklepy pozamykane, ale w miasteczku i na plażach pojawiło się więcej osób. Pogoda jak na zamówienie - dzisiaj było ze 25 stopni, lekki wiaterek i cały dzień słońce. To zdjęcia z poobiedniego spaceru nad morze.
A w środę byliśmy u Henia i Helenki i objedliśmy się wspaniałym polskim makowcem, którego przywieźli prosto z Polanicy.Henryk i Helena wynajmują domek niedaleko kempingu i będą tu do końca kwietnia. Domek jest bardzo ładny, świeżo po remoncie - na dole ma dwie sypialnie, salon, małą kuchnię i łazienkę i dwa tarasy - jeden słoneczny do południa, a drugi słoneczny po południu. Na piętrze są jeszcze dwa pokoje i dodatkowy taras ze słońcem przez cały dzień. Taki domek to alternatywa do kempingu, ale póki co to wolimy kemping.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz