Wczoraj jechaliśmy wzdłuż wybrzeża przez Pietrasantę, Massę, Carrarę i dalej drogą zwaną Aurelianą do Sestri Levante.
Carrara jest najbardziej znana z marmurów i widać to w okolicy. Przez ponad 20 kilometrów mijaliśmy wielkie składowiska bloków marmurowych i ich zakłady przetwórcze. Łupią sobie okoliczne góry już od czasów etruskich i może kiedyś wybierzemy się na wycieczkę do kopalni marmuru. Pietrasanta znana jest także z tego, że mieszka tam Robert Kubica, a w Massie przejeżdżaliśmy aleją pomarańczową:
Rosną sobie te pomarańcze cały rok - na okrągło - oprócz tych dojrzałych widać było także te jeszcze zielone. Nikt ich nie zbiera, bo to ponoć jakaś odmiana niejadalna.
Po opuszczeniu wybrzeża droga prowadziła nas przez górki - to te na horyzoncie - wjechaliśmy na 615 m n.p.m, a zakrętów było co niemiara. Polecamy drogę wszystkim tym kierowcom, którzy lubią kręcić kierownicą.
No nadal denerwujecie wszystkich.
OdpowiedzUsuńJesteśmy w domu od soboty i nie mogę dojść do ładu z terenem zielonym.
Pozdrowienia z Dąbcza.
Szerokiej drogi i pięknych widoków.
Lucyna i Jarek.
Ps. Zdjęcia denerwują niesamowicie.
To jeszcze Was trochę podenerwujemy! Trzeba było jechać z nami.
OdpowiedzUsuńA po co walczysz z zielonym? Zaraz Ci zwiędnie i opadnie, a reszta ewentualnie będzie biała! (hihihihi)
pozdrowienia