Ale nam się niestety nie dostało takie luksusowe miejsce i musimy biegać do wspólnych sanitariatów.
Poszliśmy dziś pozwiedzać Montecatini Alto - malutkie miaseczko, oczywiście średniowieczne, położone na górce, jak większość zresztą włoskich miasteczek.
Oto zdjęcia z wycieczki: główny plac miasteczka z pomnikiem i kafejkami
Jeden z dwóch kościołów - w środku była wystawa zdjęć, pokazująca 100 letnią historię miasta. Na starych zdjęciach widać było konne zaprzęgi, a na nowych punta i cinquecenta, reszta prawie bez zmian.
Wieża zegarowa
Malownicze zauki
Miasteczko jest malutkie, ma dwa kościoły i dużo nietypowych kapliczek - zamiast figury jakiegoś patrona czy innego świętego jest krzyż, a na nim narzędzia pracy - młotek, obcegi, drabina...
I na koniec trochę przyrody - kwitnące i owocujące pnącze - jak zwykle, nie wiem co to za roślina i czekam na podpowiedź.
Rano, jak widać było słonecznie, teraz znów zaczęło padać i grzmieć, ale jest cieplutko - 25 stopni - więc siedzimy sobie pod markizą i zastanawiamy się jakie dzis wino otworzymy do obiadu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz