sobota, 25 kwietnia 2015

"Odpoczywamy" od zwiedzania zabytków, ale za to jeździmy sobie codziennie na rowerkach i oglądamy okolice.
Nad drogą dojazdową do miasteczka stoi na wzgórzu jeden z licznych hiszpańskich byków - patrzysz i od razu wiesz gdzie jesteś!
Miejscowi artyści pracują z różnym materiałem - tu widać niebanalny płot skomponowany z czego tylko się da
a w nadmorskiej uliczce wypatrzyliśmy rolnika z motyką.
W rzekach, które tu są zaznaczone na mapach, przeważnie nie ma wody, ale żeby od razu ciężarówki i koparki...
A na plaży czasem zdarza się też odrobina luksusu - dwuosobowe leżanki od opalania z zasłonkami, jak ktoś chce trochę intymności...
A tu ciekawostka camperowa - z Niemiec, jak widać po napisach. Rowery z przodu służą pewnie jako zderzak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz