Dziś będzie taki misz-masz zdjęciowy, po wczorajszej wycieczce. Pojechaliśmy na drugi brzeg rzeki do mariny i po drodze zrobiłam trochę fotek.
A więc po kolei.
Na rzece urzęduje dość dużo ptactwa - kaczki (sic!) w szuwarach, a kormorany i czapla w oczekiwaniu na lunch:
Napotkaliśmy też basztę obronną, ale to chyba współczesna budowla, tak dla turystów
Baszta stoi wśród nieużytków, choć ziemia przy rzece jest zagospodarowana. Jest dużo pól brokułowych i sadów pomarańczowych. Natrafiliśmy też na nowożytny akwedukt, choć nieczynny, bo jest tu dużo kanałów.
Mariny pilnuje stara łódź rybacka, a jachtów jest dość dużo, choć średniej wielkości.
Przy marinie widać całkiem nowe osiedle wieżowców, o tej porze prawie puste. pewnie w lecie jest tu więcej życia.
I jeszcze dwa zdjęcia z cypla (patrz lokalizacja) - jedno na daleki brzeg ze stadem mew pośrodku i drugie na plażę - jak widać są nawet są opalający się.