środa, 30 marca 2016

Wesołych po świętach. Mamy nadzieję, że święta Wam minęły spokojnie i dostatnio. My się troszkę objedliśmy pysznymi swojskimi kiełbaskami i szynką. Jarek dojechał szczęśliwie i jak na zawołanie pogoda zrobiła się całkiem letnia. Dziś pojechaliśmy dalej - teraz robimy przegląd nadmorskich kempingów pod kątem ewentualnego zimowania. Najbliższy tydzień jesteśmy w Bolnuevo. My byliśmy tu rok temu, a ponieważ kemping jest bardzo ładny, to z chęcią tu przyjechaliśmy jeszcze raz.
A tu jeszcze zdjęcia z poprzedniego miejsca - Jarek chce się nauczyć pływać na kitesurfingu i kupił sobie treningowy latawiec, na razie taki naziemny, by nauczyć się sterować linkami.
Patrząc z boku, wydaje się to całkiem łatwe i naprawdę nie rozumiem, czemu Jarek spocił się po półgodzince fruwania (hihihi).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz