W Agropoli natomiast wdrapaliśmy się do ruin zamku - położonych na cyplu i z przepięknym widokiem na wszystkie strony.
To ruiny VI wiecznego aragońskiego zamku, który miał bronić wybrzeża przed Wandalami atakującymi wybrzeże z Północnej Afryki.
A to widoki na zatokęPochodziliśmy także po historycznej części miasteczka, zaglądając do wąskich zaułków
Do starej części miasta prowadzą kamienne schody i brama wejściowa
Zaglądnęliśmy jeszcze do kościółka św. Piotra i Pawła i tam sfotografowałam drzwi wejściowe
Kościół był przygotowywany do ślubu, więc nie przeszkadzaliśmy - a to dziedziniec przd kościołam - Zenek świetnie nawiązał się kolorystycznie
Na koniec wycieczki zjedliśmy smażone rybki w tawernie pilnowanej przez pirata
i wróciliśmy na kemping. Cała wycieczka to 25 km na rowerze i kilka na piechotę po starym mieście.
Dziś odpoczywamy, a jutro jedziemy nad Morze Jońskie, bo nad Adriatykiem jest zimniej, a chcemy jeszcze pogrzać się trochę na słoneczku przed powrotem do zimnej Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz