piątek, 2 sierpnia 2019

25. Flakstad - Hamaroy

Noc przeżyliśmy na ogrzewaniu, a rano spakowaliśmy się i w drogę. Dziś nad Lofotami było totalne zachmurzenie, no to przenieśliśmy się na stały ląd i w miarę jak jechaliśmy było coraz więcej przejaśnień. To widoczki z drogi
Następny etap to była przeprawa promowa z Lodingen  do Bognes. Płynęliśmy promem z polskimi korzeniami
a widoki były takie
Pogoda się poprawiła i znów zrobiło się ciepło. Dojechaliśmy do kampingu i dziś mamy taką miejscówkę
Jak przyjechaliśmy na miejsce to stanęliśmy nad brzegiem fiordu, ale gdy zaczął się odpływ okazało się, że stoimy nad rwącą górską rzeką. 
Te kamienie na dole zdjęcia były prawie całe zalane, a wg internetu różnica poziomów w odpływie i przypływie wynosi 3 metry.
Zenek czeka na przypływ i będzie chyba miał bezsenną noc, bo woda podniesie się koło pierwszej. Dobrze chociaż, że ciągle są białe noce to może zobaczy co złowił!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz