A do nas "wróciło" lato! Wczoraj już zrobiło się cieplutko, a dziś było 27 stopni i słońce prawie cały dzień grzało że hej!
Pojechaliśmy dziś tramwajem do Alicante na zwiedzanie zamku św. Barbary.
Zamek, a w zasadzie twierdza, góruje nad miastem. W IX wieku zbudowali ją Arabowie, którzy mieli w tym czasie we władaniu Półwysep Iberyjski. W 1248 roku zamek został zdobyty przez przez Alfonsa Kastylijskiego, nazwany zamkiem św. Barbary i w kolejnych latach rozbudowany i użytkowany przez kolejnych władców.
Tak wyglądał w 1575 i w 1706
W osiemnastym wieku zamek stracił znaczenie militarne, a przez jakiś czas używany był jako więzienie.
Dziś jest udostępniony do zwiedzania i to za darmo, jedynie zapłaciliśmy za windę, która zawiozła nas prawie na górę. Do windy prowadzi 200 metrowy tunel podziemny, a potem 143 metry w górę i można siły zachować na chodzenie po rozległym terenie twierdzy. Na najwyższych poziomach strasznie wiało, co nawet było przyjemne, bo słońce dziś przygrzewało bardzo mocno.
Z kościoła patronki zostały tylko ruiny
i na każdym kroku widać budynki wkomponowane w litą skałę.
Zenek zaprzyjaźnił się ze współczesnymi obrońcami zamku, porozstawianymi w rożnych miejscach.
A to dalszy kwiat rycerstwa hiszpańskiego
Są też armaty na pokaz
Widoki z góry były wspaniałe, tu widok na marinę a reszta jutro.
Zaciekawił mnie ten tramwaj. Jak się domyślam, to nie jest tylko atrakcja turystyczna, ale środek lokomocji dla mieszkańców. Ciekaw jestem jak wygląda, czy to jest taki w stylu jeżdżących po Lizbonie, czy nowoczesne wagony?
OdpowiedzUsuńAntku, tramwaj jak najbardziej nowoczesny, a w Alicante "zachowuje się" prawie jak metro. Przystanki są pod ziemią, bramki do wejścia na peron i jak nie masz biletu, to Cię nie wpuszczą. Zdjęcia znajdziesz tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tramwaje_w_Alicante a więcej informacji po hiszpańsku: https://es.wikipedia.org/wiki/TRAM_Metropolitano_de_Alicante
OdpowiedzUsuńTak sobie Was oglądam i czytam i "nerwa" mnie kopie dodatkowo tym bardziej, że u nas jest bardzo kapryśna wiosna, a ja pozbywam się kampera.Marek
OdpowiedzUsuńTak sobie Was oglądam i czytam i "nerwa" mnie kopie dodatkowo tym bardziej, że u nas jest bardzo kapryśna wiosna, a ja pozbywam się kampera.Marek
OdpowiedzUsuńMarku, no to wsiadaj w samolot, a my zarezerwujemy dla was bungalow - o ile zdrówko Ci na to pozwala.
OdpowiedzUsuń