środa, 11 maja 2016

Następny nasz postój to miasteczko o dźwięcznej nazwie Vila Nova de Milfontes. Kemping jest położony prawie w środku miasteczka, ale o tej porze jest tu spokojnie. Pogoda nam się tylko zepsuła i od tygodnia mamy na przemian deszcz, a potem trochę słońca i znów deszcz. W nocy fajnie się śpi, jak deszczyk bębni o dach samochodu, ale w dzień to mamy trochę gimnastyki z chowaniem krzeseł i stolików pod markizę gdy pada. Wczoraj pojechaliśmy na krótki rekonesans pomiędzy opadami i mam kilka zdjęć:
rzeźba z ronda na cyplu - nazywa się Utopia
Fort św. Klementa, niestety zamknięty i widok na rzekę Mira po której kursują taksówki wodne wożące ludzi na plażę na drugi brzeg, gdzie są ładne plaże.
Może jutro będzie mniej deszczu, to sobie trochę pojeździmy po okolicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz