poniedziałek, 9 września 2013

Dziś ruszyliśmy się po tygodniu odpoczynku i pojechaliśmy na wyspę Pag. Droga była bardzo malownicza choć w większości oglądaliśmy skały, skały i jeszcze raz skały.
 Gdzieniegdzie jest trochę roślinek, ale sama wyspa powitała nas iście księżycowym krajobrazem - same skały i żadnych roślin.
Dziś było na niebie kilka chmurek, ale temperatury w dalszym ciągu tropikalne.
Po drodze widzieliśmy "fabrykę soli morskiej" - kilkadziesiąt (kilkaset?) hektarów polderów z wodą morską, z której metodą odparowania pozyskuje się sól. Nie udało mi się zrobić niestety zdjęcia tych polderów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz