czwartek, 9 października 2014

Siedzimy sobie na kampingu Athena koło Paestum i cieszymy się z pięknej pogody, ciepłych nocy, pięknej plaży i szumiącego morza.
Codziennie mamy takie zachody słońca
a rano i wieczorem latają nad nami balony, bo gdzieś w pobliżu są zawody. Zdjęć balonowych nie robiłam, bo dla nas leszczyniaków to żadna atrakcja.
Wczoraj zrobiliśmy sobie 10 kilometrową wycieczkę do pobliskiego miasteczka na zakupy, a dziś pojeździliśmy po okolicy w poszukiwaniu preparatów na mrówki.
Mrówki to tutaj plaga i gdy na poprzednim kampingu stanęliśmy koło zarośli, to na następny dzień mrówki spacerowały po samochodzie jak po Marszałkowskiej, chciały się nawet zalęgnąć w jednej z szafek, ale Zenek wykazał się czujnością i nie mamy mrowiska.
Zdjęcia z dzisiejszej wycieczki:
- uroczy dom z restauracją
- mury obronne starożytnego Paestum
Orginalny mur miały ok 7 metrów wysokości i jak widać jakieś 4 metry szerokości, a to co zostało nie jest wyższe niż 2 metry, ale widać jeszcze kamienie, których miejscowi nie zdążyli wykorzystać.

- wieża obronna zwana Cavallara
Wieża była zbudowana w 1566 roku jako jedna z łańcucha 111 wież na wybrzeżu Amalfi i Cileno. Miały one za zadanie ostrzegać przed atakiem z morza. Rozstawione były w zasięgu wzroku, więc nocą palono ogniska, a w dzień wysyłano sygnały dymne (tak jak Indianie).

- fontanna hotelu Savoy - niedaleko kampingu stoi nowoczesny hotel. W środku nie byliśmy, a z zewnątrz ma bardzo ładny podjazd i piękną fontannę. Fontanna jest zbudowana z czarnego kamienia i woda przelewa się z jednego końca do drugiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz