Majowo-czerwcowa wyprawa wreszcie doszła do skutku. Planowaliśmy Włochy, ale padające deszcze i powódź w środkowych krainach spowodowały zmianę kierunku.
Będzie Francja i dobrze, bo odkładaliśmy zwiedzanie już chyba za długo.
A na razie pierwszy etap Leszno - Bamberg. Droga była paskudna, bo dużo korków i bardzo wolno się jechało. Ale jesteśmy - kemping Insel położony nad rzeką jest prawie pełny. Popatrzcie:
Pani w recepcji poinformowała, że autobusy do miasta nie kursują, bo jest strajk (sic).
Jak to dobrze, że mamy rowery. Jutro wyprawa w poszukiwaniu ładnych widoków, zabytków i dobrego jedzonka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz