sobota, 27 września 2014

W czwartek wieczorem dojechał do nas Jarek z Lucyną i od razu zrobiło się weselej.
Jarek w piątek wypróbował wiatry wiejące nad zatoką i nawet udało mu się pośmigać po falach.
Dziś na niebie nie ma żadnej chmurki, temperatura 26 stopni w cieniu, woda bardzo ciepła - wiem, bo poszłam popływać. A po zatoce pływają żaglówki - chyba były jakieś regaty na zakończenie kalendarzowego lata, bo sezon to tu chyba tak szybko się nie kończy!
Plażę mamy piaszczystą, tak jak nad naszym morzem i bardzo łagodny brzeg - po 30 metrach woda sięga do pasa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz