środa, 8 kwietnia 2015

Dziś była tylko krótka wycieczka do miasteczka, ale zabytków nie ma tu żadnych. Za to wszystkie domy są pomalowane na biało. Ulice są czyste, trawniki przycięte i widać dużo zieleni
Zaraz za miasteczkiem zaczynają górki Sierra de Lujar, a z tej hacjendy to widok jest pewnie boski.
Próbowaliśmy pojechać wzdłuż brzegu, ale wiatr był za silny. Zrobiłam więc kilka zdjęć natury na kampingu. Na początek kwiaty:
I jeszcze ciekawostka: pewnie każdy wie, jak wygląda fikus. Tu są fikusy-drzewa i to na dodatek kwitnące (drzewo na drugim planie)
a tak wygląda pień
I jeszcze zdjęcie basenu, który widzimy z salonu (tylko syrenka się kąpie!), a ten kamper za basenem to nasz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz