czwartek, 9 kwietnia 2015

Pogoda zdecydowanie poprawiła się i po nocnych opadach wyjrzało słońce w drugiej połowie dnia. Ruszyliśmy dziś na objazd okolic, tzn wzdłuż brzegu morza gdzie co kawałek były romantyczne "oazy", łodzie i krzywe wieże

W jednym miejscu spotkaliśmy nawet zapalonych surf'erów, bo morze mimo braku wiatru nadal jest pofalowane - może taka jego uroda w tym miejscu.
A potem natrafiliśmy na Fortaleza de Carchuna.
 Zbudowana w 1777 roku miała bronić wybrzeża przed piratami, teraz odrestaurowana służy jako centrum wystawiennicze. Trafiliśmy na wystawę fotografii oraz na przygotowania do dwóch ekspozycji: mundury służb cywilnych i wystawa lalek z całego świata.
A teraz lalki: Pani - chyba właścicielka tych lalek - z chęcią pokazywała nam te bardziej egzotyczne i objaśniała skąd pochodzą. Było ich chyba ze 200 i znalazła się także lalka z Polski - po prawej jest lalka z Madrytu a po lewej z Wenecji.
I inne laleczki
Okazuje się, że wszędzie można znaleźć jakieś ciekawe rzeczy, trzeba tylko pojeździć na rowerach!!!
Miasteczka okoliczne też są urokliwe jak zaświeci słońce








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz