Nie brakowało oczywiście sklepów z pamiątkami.
Jeszcze kilka zdjęć ze zwiedzania:
- mozaiki z II wieku, które można było oglądnąć w Alcazar'ze
- widok z wieży obronnej ma meczet i mury obronne
- jeszcze 3 zdjęcia z katedry
W niedzielę rano chcieliśmy ruszyć dalej, ale musieliśmy przepuścić przejeżdżającą obok kampingu Pielgrzymkę Świętego Dominika. Pielgrzymka podążała do kościółka św. Dominika położonego jakoś 5 km za miastem, a jej historia sięga ponad 500 lat.
Było bardzo kolorowo i wesoło, bo każda platforma śpiewała inną pieśń - no to popatrzcie:
Platformy były ciągnięte przez samochody (pewnie kilkanaście lat temu były to konie) a wśród aut trafił się nawet jeden żółciutki Hummer
Konie też były
A na koniec przejechał samochód do czyszczenia ulic, bo panie i panowie na platformach pomiędzy śpiewaniem piosenek coś tam podjadali, a resztki opakowań rzucane były na ulicę.
I już myśleliśmy, że to koniec atrakcji, gdy nagle na horyzoncie pojawił się kierdel owiec. Razem z kozami maszerowały sobie jak ulica szeroka - miały zielone światło i policję do zatrzymywania samochodów.
Wczoraj wróciliśmy nad morze. Dziś był dzień zakupów i rozbijania obozu, a jutro ruszamy na wycieczkę rowerową po okolicy. Jak na razie mamy dość zabytków, więc będziemy wczasować nad wodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz