piątek, 8 maja 2015

El Rocio było celem naszego następnego postoju. Przyjechaliśmy wczoraj, a dziś pojechaliśmy na zwiedzanie. Miasteczko jest słynne z dwóch powodów: jest miejscem corocznie organizowanej pielgrzymki w czasie Zielonych Świątek do Eremity Najświętszej Maryi Panny z El Rocio oraz z tego, że w miasteczku nie ma asfaltu, bruków i jakichkolwiek chodników, ulice są "piaskowe" i przed każdym domem są drągi do wiązania koni.
Ale po kolei: tak wygląda wjazd do El Rocio - to szare na dole zdjęcia to końcówka asfaltu, dalej to już tylko piasek. W tym roku Zielone świątki są 24 maja i w miasteczku już widać było ruch przed pielgrzymkowy - zamontowano bramki na wjeździe i dużo osób pracowało przy odmalowywaniu domów.
Tak wygląda plan miasteczka, 
Widać, że domów jest dosyć dużo i prawie wszystkie są piętrowe, bielone wapnem i każdy ma przed frontem drewniane barierki do wiązania koni (niektóre domy mają metalowe rury zamiast drewna!!!!)
Bardzo nam się podobały bardziej okazałe domy - własność bractw religijnych z różnych miast
Niektóre są bogato zdobione na zewnątrz i w środku
Na co dzień w miasteczku mieszka ok. 1500 osób, ale raz do roku zjeżdża się mnóstwo pielgrzymów - ponoć nawet ok miliona właśnie na pielgrzymkę.
Eremita jest okazała
i została wybudowana w miejscu drzewa, w koronie którego myśliwy znalazł cudowną figurkę Maryi. Figura jest przechowywana wewnątrz na przepięknie zdobionym złotym ołtarzu.
I jeszcze zdobienia kopuły nad ołtarzem
W środku miasteczka są "tereny zielone".
 Na jednym z nich stoi pomnik uczestnika pielgrzymki, a na cokole są kafelkowe obrazy przedstawiające pielgrzymkę.
Koni za dużo nie widzieliśmy - bryczki stały przed kościołem czekając na turystów i tylko czasem przejechał wolny jeździec.....
Sklepy już zaczęły wystawiać swoją ofertę - można kupić kompletny strój, zarówno dla pań jak i kawalerów. Wygląda to bardzo kolorowo
I jeszcze ciekawostka - bary w mieście mają specjalne miejsca do obsługi jeźdźców na koniach. Te wysoko zamontowane belki służą do stawiania kufli z piwem i talerzyków z tapas, ot taki koński McDrive!
Na zdjęciu powyżej widać koronę drzewa - jednego drzewa! To ogromna oliwka, ponoć największa w Hiszpani i ma 1500 lat!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz