Wczoraj wiało i było pochmurnie, a dziś dalej wieje i świeci słońce. Co prawda jest trochę chmur, ale są to cumulusy i z nich deszczu nie będzie. Pojechaliśmy nad wodę pooglądać wzburzone morze i okazało się, że są amatorzy surfowania - zarówno na desce jak i na latawcu.
A nad samą wodą wiatr jest trzy razy silniejszy niż na naszej parceli. Palmy na plaży wyglądają tak
Jarek stwierdził, że walczyć z naturą nie będzie, bo to żadna przyjemność i czeka, aż morze znów będzie gładkie.
Jutro ponoć wiatr ma być o połowę słabszy, więc się pewnie wybierzemy do miasteczka na zakupy. Trzeba kupić na obiad jakąś dobrą rybkę - w końcu jesteśmy nad morzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz