Sezon na hiszpańskie zimowanie otwarty!
Ruszyliśmy wczoraj - w kraju pożegnała nas ładna pogoda, ale za Dreznem zaczęlo padać i deszcz towarzyszył nam aż do francuskiej granicy. Nocowaliśmy w Rastatt, koło Baden-Baden. Rano ruszyliśmy o 8.00 i miasteczko wyglądało dość upiornie - po wczorajszych deszczach spowite gęstą mgłą i pusto na ulicach. Minęły nas może że 4 samochody. Zenek mówi, że to przecież Baden-Baden i wczasowicze tak wcześnie nie wstają. Poranne mgły skończyły się jak wjechaliśmy w głąb Franci i teraz świeci słońce.
A to zdjęcie z wczoraj
Prawie przez całą drogę lało i co chwilkę na drodze były jakieś roboty.Ale nie ma co narzekać - jutro będzie słońce i 25 stopni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz