Mieliśmy dziś cieplutki dzień. W nocy trochę wiało, ale od lądu i pewnie wywiało wszystkie chmury, bo cały dzień mieliśmy słoneczko.
Strzałka pokazuje opalającą się kempingowiczkę, a temperatura po południu była taka
Rano pojechaliśmy do Puerto de Mazarron na większe zakupy i w jednym ze sklepów nawet znaleźliśmy polską kiełbasę (salchicha polaca) i marynowane śledzie - czyli jest internacjonalnie!
Ale na święta to pewnie kupimy sobie miejscowe rybki i przepyszną szynkę jamon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz