Fale dziś duże, bo dalszym ciągu wieje wiatr.
Ciepłoty wody też nie sprawdzaliśmy, bo czekamy na piękną piaszczystą plażę, którą można by było wędrować w siną dal......zbierać muszelki...... i moczyć nogi w słonej wodzie.....
Jutro zaczynamy zwiedzać okolice - pieszo i rowerami. Do miasteczka jest ok 4 km i choć droga jest zróżnicowana, tzn zjazdy w dół i podjazdy pod górę - to dla nas pikuś, bo mamy elektryczne wspomaganie w naszych rowerkach.
Pięknie!
OdpowiedzUsuńAniu, a Barcelonę ominęliście?
Pozdrowienia
Ominęliśmy, będzie na następny raz.
OdpowiedzUsuń