Ale za to mają fajne rondo: ruiny pewnie rzymskie, człowiek współczesny i można jeździć w kółko.
W miasteczku na sklepach napisy "gawarim po ruski"i nawet postawili prawosławny chram do modlitw, ale jak tak dalej sytuacja na wschodzie będzie się rozwijać, to dużo nowych ruskich za granicę nie pojedzie.
Na koniec jeszcze oznaki wiosny - kilka kwitnących kwiatów - nawet irysy są już w pełni sezonu
Oraz widok z kampingu na okoliczne miasteczko.Jutro mamy do pokonania ok 260 km i jeśli miejsce będzie fajne to zostaniemy kilka dni, powczasujemy i zaplanujemy zwiedzanie na następne tygodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz