piątek, 15 kwietnia 2016

Pojechaliśmy dziś z Jarkiem zwiedzać cygańską dzielnicę Granady - Sacromonte. Dziś tylko kilka fotek, a dłuższa relacja jest w blogu z zeszłego roku - też 15 kwietnia, dokładnie rok temu też tu byliśmy.
Na początek widok na Alhambrę i Granadę
Zwiedzając mieszkalne groty zwróciłam uwagę na ceramikę. Najczęściej różne naczynia były zdobione motywami w kolorze zielonym i niebieskim, co fajnie widać na zdjęciach, są same zielone, albo same niebieskie, ale też są niebiesko-zielone.
Płytki podłogowe i ścienne były natomiast w różnych kolorach a do produkcji płytek używany był wałek. Jak widać, wałek jest uniwersalnym narzędziem do wałkowania!
Szkliwienie płytek przywieźli na Półwysep Iberyjski Arabowie w XI wieku. Produkcja rozwinęła się na szerszą skalę w wieku XII i XIII, a płytek używano zamiast marmurów do wykładania podłóg i lamperii na ścianach. Dziś też wykładamy podłogi i ściany płytkami ceramicznymi, często hiszpańskimi, choć zmieniły nam się wzory płytek.

Pomaszerowaliśmy potem do dzielnicy arabskiej Albacin i reszta relacji będzie jutro, jeśli będziemy mieli internet. Jutro jedziemy w okolice Sevilli, a Jarek z Lucyną wracają niestety do domu.
Na koniec Alhambra na tle ciągle pokrytych śniegiem gór Sierra Nevada. Zdjęcie robiłam pod słońce, więc wydaje się troszkę dziwne, ale góry widać dobrze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz