czwartek, 20 kwietnia 2017

Jadąc tu, wzdłuż wybrzeża, często widzieliśmy tablice z napisem Costa del Sol, a pod spodem Costa del Golf (zdjęcie z sieci)
Okazuje się, że jest to dosłownie zagłębie pól golfowych - na prawo i lewo od Malagi jest ich ponad 50 i grać można praktycznie przez cały rok. Zenek już się zaczął zastanawiać nad taką formą spędzania czasu, bo to sport bardzo stateczny - nie trzeba biegać, wożą cię meleksem w ładnych okolicznościach przyrody, a po uzyskaniu wysokiej formy można zarobić niezłą kasę......
Ale dziś na pewno nikt w okolicy nie gra, bo wieje. Jarek poszedł nad wodę zmierzyć prędkość wiatru i mamy średnio 37 km/h, a w porywach 56 km/h. Piłeczki golfowe pewnie skręcały by zgodnie z kierunkiem wiatru.
Fale na morzu są prawie metrowe
i jest dużo chmur od strony morza, ale od lądu niebo jest bezchmurne, no i najważniejsze żaden śnieg nie chce tu padać. W tej chwili mamy 19 stopni to i kawę można wypić na zewnątrz przy głośnym szumie fal.
Dziś chyba odpuścimy sobie wycieczkę rowerową, co by nam resztek rozumu nie wywiało z głów, ale jutro ma już być spokojniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz