Wczoraj zapadła decyzja, że pojedziemy dalej drogą Rv 17. Jest tak urodziwa, że trzeba ją jeszcze raz przejechać.
Dziś mieliśmy 2 przeprawy promowe: Ågskardet - Forøy i Jektvik - Kilboghamn.
Pierwsza kosztowała 121, a druga 290 NOK. Drogo, ale przyjemnie, szczególnie, że pogoda dziś jest przepiękna: cieplutko, słonecznie i słaby wiatr. Na drugi prom przyjechaliśmy na styk, pani sprzedała nam bilet i zostaliśmy na przystani, bo prom ⛴ był pełen.
No to był czas na kawę, pierniczka i pochodzenie po okolicznych skałach. Tak wygląda kamperek w oczekiwaniu na transport.
W wodzie, przy brzegu jest pełno życia - wypatrzyłam i meduzy i rozgwiazdy.
Znów przekroczyliśmy krąg polarny tym razem płynąc - a na zdjęciu jest globus dla turystów, by wiedzieli, że to już.
Rv 17 jest też pełen tuneli i dziś jechaliśmy najdłuższym, ponad 7,5 km.
Stanęliśmy na nowozbudowanym parkingu, który jest ładniejszy niż niejeden kemping. Plus jest taki, że za free, i choć oprócz kosza na śmieci nie ma innych urządzeń, to nam to nie przeszkadza - solary wreszcie na siebie zapracują, a dają radę ładować elektronikę i zasilać tv.
I obiad był w takich okolicznościach przyrody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz