Jadąc drogami przyglądałam się mijanym krajobrazom i w większości to był krajobraz prawie pustynny - kamienie, kamienie i niskie porosty w miejscach gdzie nie było sadów pomarańczowych lub oliwek, bo innych upraw tu prawie nie ma. Ale nic dziwnego - gdy brak jest warstwy gleby to i brak upraw rolniczych. Większość mijanych małych rzek i potoków istnieje tylko na tabliczkach, bo koryta są wyschnięte.
I jeszcze jedno z bykiem na horyzoncie
Drogi w Hiszpani są świetne - jak widać, ale pobocza często wyglądają tak:
Kto ciekawy może pooglądać w internecie: http://www.visitbenidorm.es/ver/1300/benidorm-skyline.html
A tu już po rozbiciu obozowiska - dziś miałam skojarzenie z taborem cygańskim, ale Zenek powiedział, że jesteśmy dwudziestojedno wieczni nomadzi (hehehehe)
A gdzie ta plaża?????
OdpowiedzUsuńW dzisiejszym wpisie widać trochę. W zasadzie plaża jest nudna - na razie tylko piasek i piasek i piasek. Może to i dobrze, że nie widać opalających się emeryckich torsów i biustów.......
OdpowiedzUsuń