poniedziałek, 9 marca 2015

Rano pojechaliśmy rowerami do miasteczka - ok 3,5 km - po świeże warzywa do obiadu. Miasteczko malutkie, w porcie trochę kutrów rybackich i kilka bardziej turystycznych jednostek. Zrobiłam zdjęcie pięknego żaglowca
i Zenka na tle portu
Kupiliśmy też pomarańcze - cena taka jak u nas, ale za to smak o niebo lepszy!!!! Słodkie i soczyste - pychotka.

2 komentarze:

  1. Pozdrowienia dla Zenka.
    A te 3,5 km to płaskim było?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie było po płaskim, ale teraz mamy elektryczne wspomaganie i po ustawieniu najniższej przekładni żadna górka nam nie straszna. Zenek dziękuje za pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń