Pojechaliśmy rowerami do sąsiedniego miasteczka - Almerimar. Cała wyprawa to ponad 24 kilometry
głównie po ścieżkach rowerowych. Objechaliśmy dookoła całą marinę, która jest naprawdę duża i urokliwa. Większość knajpek była jeszcze zamknięta, ale wiele z nich jest już praktycznie gotowa do sezonu. Pewnie otworzą się na święta, bo Hiszpanie lubią spędzać wolny czas nad wodą.A w marinie dużo miejsc było zajętych przez różnej wielkości jachty. Był jeden ogromny z Australii
trochę katamaranów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz