Przed chwilką właśnie skończyła się dziś pierwsza popołudniowa nawałnica deszczu, pewnie na chwilę zaświeci słońce i potem znów deszcz. Wczoraj przez cały dzień mieliśmy taki przekładaniec: 15 minut słońca, potem deszcz, za chwilę trochę słońca i znów prysznic. Jak widzimy w tv, to cała ładna pogoda poszła do Polski, a u nas niestety pada. Lało też przez całą noc, ale dziś od rana do siedemnastej mieliśmy dużo słońca, tylko było dość chłodno, bo razem z deszczem przyszło ochłodzenie. Po śniadaniu ubraliśmy się w ciepłe kurtki i pojechaliśmy na wycieczkę po okolicy. Była wizyta na plaży
przejazd przez promenady, choć dziś lekko utrudniony, bo było dużo spacerujących.Pojeździliśmy też trochę po miasteczku - sklepy generalnie były zamknięte, choć natrafiliśmy na otwartego Lidla. Otwarte za to były wszystkie bary i restauracje, bo widać w miasteczku wzmożony ruch turystyczny. Kemping też się zapełnił, ale ciągle są wolne miejsca - chyba pogoda zniechęciła Hiszpanów do wyjazdu nad ocean. Jutro wybieramy się na procesję wielkanocną, jeśli nie będzie padało oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz