Pojechaliśmy dziś dalej - o całe 9 i pół kilometra! W planie mieliśmy także zwiedzanie Prowansji, ale stwierdziliśmy, że Alzacja jest tak ładna, że szkoda zrobić ją po łebkach. Tak więc zwiedzamy większość miasteczek w tempie emeryckim: langsam, langsam, no bo przecież nigdzie nam się nie śpieszy.
Dziś kolejna porcja zdjęć z miasteczka Requewhir. Zaczynamy od szyldów, które w większości są przyczepione do drewnianych belek.
Niektóre domy mają belki rzeźbione w różne fantazyjne figuryMiasteczko jest uważane za jedno z najładniejszych we Francji. Nam się też podobało, szczególnie kolory domów.Ciekawa jest historia tego miasteczka. Powstało w VI wieku, zbudowane przez ludzi wynajętych do pracy na roli przez właściciela ziemskiego Richo. Nazwa wioski ewoluowała - Richovilla, Richovilare, by w 1094 stać się Riquewihr. Cały czas się rozwijała szczególnie po zlikwidowaniu pobliskiej siedziby rabusiów w 1269 roku. W 1291 miejscowość dostała mury obronne, a prawa miejskie w 1320. Oczywiście rozwijała się za sprawą uprawy winorośli. Większość domów powstała w XVI i XVII wieku, zbudowana przez bogatych mieszczan .Jutro jedziemy na wycieczkę po okolicy i eksploatację okolicznych tawern. Trzeba posmakować lokalnego jedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz