piątek, 5 kwietnia 2024

Olhao, dzień trzeci

Dziś się nudziliśmy i jedynie był wypad do sklepu po produkty na zupę. Zachciało mi się talerza dobrej zupy jarzynowej, a na drugie usmażyłam po 3 naleśniki. Jutro ruszamy dalej już wgłąb lądu, więc nie będzie zdjęć oceanu, a mam nadzieję, że będą ładne zabytki. 

Mamy tutaj lekkie zamieszanie z czasem. W noc Niedzieli wielkanocnej byliśmy jeszcze w Hiszpanii i przesunęliśmy jeden zegarek do przodu, bo te w komórkach i tabletach przesunęły się same. A po dwóch dniach wróciliśmy do starego czasu - telefony, tablety też się same cofnęły. Ale o innej strefie czasowej przypomina nam satelita, bo telewizję mamy po naszemu, czyli godzinę do przodu. Fakty są o naszej obecnej 18 i musimy pamiętać by nie przegapić wiadomości z ojczyzny.

Pogoda się ustabilizowała, temperatury mamy w  okolicach 22 stopni i najważniejsze nie pada. Dziś zdjęcia kwiatów, których jest tu zatrzęsienie, bo wiosna jest w pełnej krasie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz