wtorek, 23 lipca 2019

15. Sorstraumen

Zaplanowany dzień wielkiego łowienia ryb doszedł dziś do skutku. Rano na wszelki wypadek zrobiłam zdjęcia okolic kampingu, by mieć co włożyć do bloga, ale zupełnie niepotrzebnie, bo mam zdjęcie dzisiejszego połowu: cztery makrele i osiem czarniaków. I pewnie byłoby więcej, ale ściągnęłam Zenka ze skałek - nie można być zachłannym.  Po oczyszczeniu i sfiletowaniu mamy razem 2,5 kg czarniaka i 1,5 kg makreli.
Makrela smażona nie jest taka dobra, jak wędzona, więc pewnie zostanie przerobiona na pastę do chleba - po usmażeniu trzeba dodać pokrojonej drobno cebuli, ogórka konserwowego i trochę majonezu i gotowe.
A zdjęcia z kampingu i tak wkleję - Kvaenangen fiord jest bardzo urodziwy i na pierwszym planie widać te skałki, z których Zenek łowił,
Drugie zdjęcie mostu po prawej stronie, a to żółte to cała łąka kaczeńców tuż przy kampingu.
W ciągu dnia było ok 24 stopni, a teraz mamy burzę i leje. Fajnie się śpi jak deszcz stuka o kamperka.
Jest 22.13 i już po burzy. Słońce zza chmur odbija się w wodzie. Pewnie będzie tak do rana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz