Dziś pogoda była bardzo ciekawa. Rano 14 stopni, ale potem urosło do 18, choć niebo było zachmurzone. W południe zaczęło padać i po kilku chwilach temperatura spadła do 13 stopni. A potem przejechaliśmy strefę chmur i słoneczko nagrzało nam do 24 stopni.. Teraz pięknie świeci i dalej jest ciepło mimo tego, że jesteśmy nad brzegiem morza.
Jadąc tutaj mijaliśmy miliony dziko rosnących łubinów - niektóre w bardzo nietypowych kolorach. A tak to mniej więcej wyglądało.
Na tym kempingu większość turystów jest z Norwegii i Szwecji. Niemców i Holendrów jak na lekarstwo, czasem trafi się jakiś Szwajcar. Na Polaków jeszcze nie trafiliśmy, ostatnie samochody z naszą rejestracją widzieliśmy w Rostoku na promie. A i czasem widać też kampera z Finlandii.
Planujemy jeszcze dwa etapy w Szwecji, i gdzieś 2-dniowy odpoczynek od jazdy, a potem do Świętego Mikołaja w Rowaniemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz