Po drodze pierwszy przystanek na zdjęcia i małą lekcję historii.
Ta wyspa pośrodku nazywa się Skorpa i w czasie wojny, w lecie 1940 roku był tu obóz dla złapanych w niewolę niemieckich żołnierzy. W sumie było ich 450, w tym duża grupa lotników Luftwaffe. Brytyjski wywiad był bardzo zainteresowany przesłuchaniem szczególnie lotników, więc załadowano grupę jeńców na statek, który niestety nie dopłynął do Wielkiej Brytanii, bo został storperowany przez okręt niemiecki.
Jechaliśmy wzdłuż różnych fiordów podziwiając widoki, choć słońca dziś było jak na lekarstwo. Za to na widzieliśmy pierwsze lodowce.
Teraz stoimy na parkingu w międzynarodowym towarzystwie, bo są i Holendrzy, Finowie, Duńczycy, Francuzi i oczywiście Norwegowie którzy też lubią się zatrzymać poza kampingami. Na obiad była dziś ryba i musicie mi uwierzyć na słowo, że była pyszna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz