piątek, 4 lipca 2014

Byliśmy dziś aż w trzech krajach: Szwecji, Finlandii i Norwegii. Humory nam się trochę poprawiły w Norwegii, bo widoki za oknem zrobiły się ciekawsze.
 Szwecja i Finlandia wyglądały tak: droga prosta przez 100km i lasy dookoła
W Norwegii zaczęły się pokazywać płaskowyże i krajobraz jest bardziej urozmaicony.

Tak, tak - to co widać po lewej to śnieg - nie zdązył stopnieć do dziś i leży sobie na poboczu. Spotkaliśmy na stel-platzu pod Geteborgiem Niemca, który swoją podróż zaczął w połowie kwietnia, jadąc przez Mazury, Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię na Nordcap. Opowiadał, że było hardcorowo - na Nordcapie hałdy śniegu i temperatury w okolicach zera stopni. Czasem nawet było poniżej i musieli stać, bo było ślisko.
My dziś mamy ok 10 stopni i troszkę pod wieczór się rozpogodziło
Tak wygląda Olderfiord nad którym się zatrzymaliśmy.
Po drodze trafiło nam się stadko reniferów - faktycznie łażą sobie po drodze jak chcą i trzeba uważać, by nie zaliczyć stłuczki.
I na koniec jeszcze jedno zdjęcie - trole dla turystów, specjalnie do fotografii.
Prawda, że milutkie?
Jutro jedziemy dalej, zostało nam ok 130 km do Przylądka Północnego, więc zdążymy zajechać i wrócić spowrotem.
Zenek nie może się doczekać dorszy, które ma zamiar nałowić, jak tylko dojedziemy na Lofoty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz