Wczorajszy zachód słońca
i okoliczna zagroda w świetle zachodzącego słońca
Poszliśmy dziś na wycieczkę do majaczącej w oddali statui
i po drodze spotkaliśmy jeszcze takie oto rusałki - nie są to chyba wikingowe córy, bardziej przypominają lalki barbi
Dziś mamy wietrzną pogodę: raz świeci słońce i robi się naprawdę ciepło, za chwilę zimny wiatr znad morza nawiewa chmury i przez moment jest zimno.
Weszliśmy jednak na most, by zapolować na wiry, ale nic większego jak wczoraj nie udało mi się zaobserwować.
Jutro ruszamy w kierunku drugiego co do wielkości lodowca w Norwegii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz