sobota, 26 lipca 2014

Dojechaliśmy do lodowca, no prawie dojechaliśmy,  bo trzeba jeszcze do niego dopłynąć.
To małe czerwone pośrodku fiordu to stateczek, którym jutro popłyniemy do lodowcowego jęzora .
Dziś przejechaliśmy ok 100 km w tempie prawie spacerowym. Droga jest pięknie położona i praktycznie cały czas wije się nad wodą
Jak widać, było trochę chmur, ale cieszymy się, że dalej jest ciepło i możemy cały czas chodzić w t-shirtach.
Po drodze natrafiliśmy na pomnik marynarzy zatopinych wraz z łodzią podwodną w czasie II wojny światowej. Z tabliczek na pomniku wynika, że było 3 Brytyjczyków  a reszta to Norwegowie praktycznie z całego kraju.
Zatrzymaliśmy się w Foroy - to jest widok kampingu z okolicznej górki, a poniżej panorama fiordu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz